Gumowe buty to mocno zakorzeniony w mojej głowie atrubut z dzieciństwa... Tak! ...miałam ciemnozielone, dziurkowane, a wy? 
Któż nie posiadał przez nie otartych i odparzonych stóp? I któż spodziewałby się spektakularnego powrótu tegoż chińskiego wynalazku w światowej modzie?
Wszystko za sprawą  
Vievienne Westwood, która dodała popularnym meliskom odrobinę 
magii, sprawiajac iż pachną gumą balonową i wyglądają niczym wyciągnięte z bajki o królewnie Śnieżce. Jakże fantastycznie 
kiczowate, 
zadziorne i  
charakterne!!! Czyż te wisienki nie są do zjedzenia?
Sieciowe marki szybko odpowiedziały na światowy trend, wprowadzając przystępniejsze cenowo warianty mocno stylizowane pomysłami brytyjskiej projektantki. Popieram wersje przyjazne stopom w upalne dni w formie ultrakolorowych japonek, bądź przezroczystych sandałów. 
  | 
| Vivienne Westwood | 
  | 
| Marisha in Heavy Duty stores | 
  | 
| Marisha in Heavy Duty stores | 
 
kochałam plastiki w dzieciństwie, kocham i teraz...:)))
OdpowiedzUsuńTak!!! I obie zazdrościmy pewnej Pani jej skrzydlatych butów;)
OdpowiedzUsuń