Uwielbiam czerpać inspirację z dużych miast- nawet gdy temperatura spada, energia miasta podładowuje akumulatory. Czasem aż trudno wrócić i zaszyć się w swoim małym kąciku, gdy przez ostatnie dni życie kipiało i tętniło od rana do nocy. Wówczas pozostają wspomnienia i zdjęcia, którymi chciałabym się z wami podzielić. Bon voyage!!!
ojej zazdroszcze, nigdy nie byłam w paryżu!!!
OdpowiedzUsuńa polecasz jakiś tani nocleg?
OdpowiedzUsuńmieszkaliśmy w świetnej okolicy, blisko ścisłego centrum- pobudzającej do spacerów nawet zimą, a nie chce myślec jak pięknie byłoby wiosną :) warunki hostelowe, czyli ciepły kącik z łóżkiem i łazienką w fajnym miejscu do koszt koło 25 euro za osobę- my wybraliśmy Lunapark hotel, ale na tej stronie znajdziesz tego dużo wiecej http://www.hostelsclub.com/
OdpowiedzUsuńkwitnąca wycieczka :)polecam:)
dzieki wielkie
OdpowiedzUsuńo jezu, jak cudownie! wyglądasz jak prawdziwa paryżanka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miłe słowa
Usuń