czwartek, 18 sierpnia 2011

Perfect weekend.

Rower, muzyka, namiot- to dla mnie recepta na idealny weekend... na dodatek w najwspanialszym do rowerowania rejonie Warmii i Mazur- pusto, zielono, genialnie opisane szlaki, których są miliony- czego chciec wiecej? :)
Jednak taki wypad ma to do siebie, że co ze sobą weźmiesz, to ze sobą wozisz/ pchasz/ podnosisz/ przenosisz itd. liczy się zatem minimalizm. Do tego prognozy pogodowe nie są zbyt łaskawe, zatem musisz byc przygotowany na każdą okolicznośc, a tu jeszcze okolica kusi festiwalem. :)
Dzisiaj przedstawiam wam zatem minimalistyczny zestaw festiwalowy, złożony z bluzki, która pierwotnie przewidziana była do spania i najlżejszych szortów świata...do tego uśmiech i pozytywna energia i gotowe!!! :)  








...zatem wybieramy namiot ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz