niedziela, 6 lutego 2011

Blowing in the wind.

Dzisiaj proponuję mały spacer po Gdańsku. Nad morzem po raz kolejny ciepłe futro okazało się niezawodne. Luźne i nieco za duże boyfriend jeansy idealnie wpasowały się w klimat genialnych murali. Do tego odrobina elegancji w postaci słodkiej, koronkowej bluzeczki i sprawdzające się w każdej sytuacji koturny. Czyżby dobre wiatry powolutku przywiewały wiosnę?

Today I propose a little walk around Gdansk. Along the coast once again fur was a good choice. Loose and a bit too big boyfriend jeans perfectly fit into the climate of brilliant murals. For this outfit bit of elegance in the form of sweet, lacy blouses and  wedges. You can feel the spring. 









jeans- H&M
tee- River Island
blazer- Zara
shoes- Vagabond
fur- vintage 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz